W czasie przeglądania portali aukcyjnych trafiłem na ofertę broszury Leiki po polsku. Wydano ją w 1935 roku. Nie miałem jej jeszcze w swych zbiorach, choć wykazałem ją już w mojej bibliografii. Nie zastanawiałem się długo. Wprawdzie cena wywoławcza nie była mała, ale udało się wynegocjować kwotę, która sprzedawcę i mnie zadowoliła.
Broszura liczy 95 stron i jest – jak przystało na informator o marce aparatu fotograficznego – bogato ilustrowana. Bohaterką wydawnictwa jest Leica IIIa. Nieco miejsca poświęcono również dwóm innym modelom: Leica Standard oraz Leica 250. Broszura składa się z kilku części. Kartka po kartce wyjaśniane jest używanie aparatu: od założenia filmu, poprawnego robienia zdjęć aż do ich wywołania. Szczegółowo omówiono użycie obiektywów, filtrów oraz innych przyrządów fotograficznych. Wszystkie przedstawiane urządzenia były produkowane w zakładach Leitza w Wetzlar w latach 30. XX w. i tworzyły jeden (eko)system.
W trakcie kartkowania broszury zwraca się oczywiście uwagę na zdjęcia. Są na nich młode kobiety, które wprowadzają czytelnika do świata fotografii. Być może w ten sposób Leitz chciał dotrzeć do potencjalnych klientek, pokazując, że fotografowanie Leicą jest przyjazne i… modne. Nie jest to więc czynność zarezerwowana dla mężczyzn. Naturalnie za taką ofertą przemawiał niewielki rozmiar i waga aparatu, który z powodzeniem można było schować do kieszeni czy torebki.
Niestety, nie udało mi się jeszcze znaleźć więcej informacji o wydawcy publikacji, K. Waldschmidtcie z Wetzlar. Należy podkreślić dobre tłumaczenie tekstu na język polski. Broszurę wydrukowano w nakładzie znacznym, bo 7500 egzemplarzy. Polskim przedstawicielem aparatu z Wetzlar był w tym czasie Marek Garfinkiel.
Poniżej kilka skanów z broszury.
Miroslaw
10 listopada 2025 — 20:56
Niesamowite, gratuluje znaleziska!