W czasie przeglądania dostępnych online publikacji poświęconych Leice trafiłem na instrukcję obsługi z marca 1925 r. Jest po angielsku, co pokazuje, że twórcy z Wetzlar już wtedy myśleli o międzynarodowej reklamie.

Na Międzynarodowe Targi w Lipsku, które odbyły się w dniach od 1-11 marca 1925 r., przygotowano firmowe stoisko i zaopatrzono je w broszury reklamowe po niemiecku i angielsku. Szybko też zaczęły pojawiać się anonsy w zagranicznej prasie fachowej, także polskiej, które zachwalały techniczne zalety nowego aparatu.

Początkowo nie był on, jak wiadomo, traktowany poważnie, powątpiewano w jego możliwości i postrzegano jako zabawkę. Jednak dzięki zabiegom działu marketingowego udało się szybko pozyskać zainteresowanie fachowców i przekonać do zalet produktu z Wetzlar kolejnych klientów.

Już w 1925 r. dochód ze sprzedaży Leiki I wynosił 5%  całych wpływów firmy. W następnych latach wzrastał znacząco. I tak w 1927 r. – 10%, 1928 – 28%, 1930 – 46% i 1933 – aż 70%. Od początku Leica była drogim aparatem. Kosztowała ok. 220 i 290 RM (1928). Średnia zarobków wynosiła wtedy ok. 165 RM miesięcznie. Do 1931 roku sprzedano 70 tys., a do końca 1935 r. 183 tys. sztuk.

Bezsprzecznie do rozwoju Leici przyczyniło się stopniowe wychodzenie Niemiec z kryzysu oraz dobra opinia o poręcznym i precyzyjnym urządzeniu, która zapanowała w kręgach fotoamatorów. Nie bez znaczenia była też reklama. W przypadku znalezionej przeze nie broszury uwagę przykuwa także nazwa. W angielskiej wersji jest to już "Leica", w niemieckich wersjach można spotkać jeszcze nazwę przejściową "Leca".

Podcast #wielkahistoriamalegoaparatu jest dostępny / The podcast #wielkahistoriamalegoaparatu is available::

NEWSLETTER

Jeśli chce Pani/Pan być na bieżąco informowana/y o najnowszych odcinkach podcastu, proszę o zapisanie się na bezpłatny newsletter i dołączenie do innych subskrybentów.
Zapisując się na newsletter, akceptuje Pani/Pan zasady opisane w Polityce prywatności.

Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.