Jerzy Wąsowicz z Wiednia, mistrz napraw starych modeli Leiki, zwrócił mi uwagę na artykuł Ottmara Mihaely’ego w czasopiśmie wydawanym przez Stowarzyszenie Leica Historica e.V. Zamieszczono w nim jako ilustrację stronę z książki wysyłkowej z 1925 roku, w której oferowano numery 130-145 aparatu (Leica IA). Leica opatrzona nr 142 powędrowała do … Warszawy. Zamówił ją niejaki pan Wiśniewski. Złożył on także zamówienie na dwa kolejne aparaty (zamówienie 209 dla numerów 163 i 164).
Prawdopodobnie Wiśniewski był sprzedawcą sprzętu fotograficznego, dla celów prywatnych raczej nie kupowano przecież kilku tych samych aparatów. Być może w moich poszukiwaniach wpadnę jeszcze na trop tej osoby.
Ten wczesny przykład zakupów w Wetzlar pokazuje, że nad Wisłą interesowano się nowinkami fotograficznymi. W polskim środowisku fotograficznym były też osoby gotowe zaryzykować (fotografia małoobrazkowa wtedy raczkowała) spore pieniądze na zakup nowości.
Kopię zaczerpnąłem z artykułu Ottmara Michaely’ego, Von der 0-Serie zur Leica Ia, „Vidom”, 2011, nr 101, s. 81.
Podcast #wielkahistoriamalegoaparatu jest dostępny / The podcast #wielkahistoriamalegoaparatu is available::