Mój zbiór publikacji o Leice powiększył się ostatnio o kilka ciekawych pozycji. Jedną z nich jest album zdjęć znanego niemieckiego popularyzatora marki z Wetzlar, dr. Paula Wolffa pt. „Gross- oder Kleinbild? Erlebnisse einer Fotofahrt durch Franken an die Donau” (Zdjęcie dużego czy małego formatu? Wrażenia z podróży fotograficznej przez Frankonię wzdłuż Dunaju). To pierwsze wydanie tej pozycji z 1938 roku (publikacja szybko rozeszła się, wydawnictwo drukowało kolejne wydania, ostatnie w 1942 r.).
Autor wybrał sto zdjęć. Pokazują one krajobrazy, zabytki architektury, portrety napotkanych ludzi i sceny z udziałem towarzyszy podróży fotografa. We wstępie przekonywał, że nie ma większej różnicy w robieniu zdjęć aparatami małego lub dużego formatu, zatem można z powodzeniem posługiwać się tymi pierwszymi. By przekonać część fotografów sceptycznych jeszcze wobec zdjęć małoobrazkowych, zestawił ujęcia w obu formatach. Ich opis techniczny zamieścił na końcu tomu w specjalnej tabeli. Te informacje są bardzo ciekawe, nawet po wielu latach. Dr Wolff zaproponował następujące nazwy rubryk: motyw, aparat, rodzaj obiektywu, przesłona, filtr, film, czas naświetlania oraz uwagi.
Dzisiaj z perspektywy czasu odróżnienie jednych i drugich zdjęć nie sprawia większego kłopotu dla doświadczonego oka. Rzeczywiście fotografia małoobrazkowa w wykonaniu Wolffa broni się. Autor zamieścił wiele scen rodzajowych z życia odwiedzanych miast, wykazał mocną stronę tego rodzaju fotografii. Znakomitą większość zdjęć autor wykonał bowiem Leiką, z powodzeniem wykorzystał zmienną optykę tej firmy oraz dodatkowe urządzenia (jak różne rodzaje filtrów).
Podcast #wielkahistoriamalegoaparatu jest dostępny / The podcast #wielkahistoriamalegoaparatu is available::